wtorek, 6 maja 2014

Wygonić lenia

Tak już mam,że jak złożę mój "warsztat" do pudeł,bo należy cokolwiek posprzątać przed świętami,czy w ogóle od czasu do czasu,to później ciężko zabrać mi się powtórnie do pracy.
Teraz też powstał taki problem:P
Tu troszkę zaczęłam ozdabiania,tam kilka kuleczek wyszydełkowałam  a efektów i końca nie widać:D
Zielone korale leżą  sobie i czekają na właściwy moment.Przynajmniej nadzieja jest,bo brakuje zaledwie kilku kordonkowych "braci" więc może po jednej sztuce jakoś dodziergam do niedzieli :)

Tymczasem maj w pełni ukwiecony  i zazieleniony straszy nas zimnymi porankami.
Na przekór takim majowym psikusom , wszystkich rozleniwionych i mocno zapracowanych pozdrawiam gorąco.

A na fotkach  na dowód mojego lenistwa fragmenty  robótki i kilka okolicznych kwitnących badylków,których umieszczenia na blogu jak zwykle  nie potrafiłam sobie odmówić :D



6 komentarzy:

  1. no i pieknie!
    a kolor kuleczek super ;-)) trzymam kciuki za skonczenie!

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne kuleczki :) Piękny kolor

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny kolor ostatnio bardzo trendy. Bardzo delikatna praca.

    OdpowiedzUsuń
  4. Wyganiaj lenia! Wyganiaj! Mam podobnie, że jak posprzątam, to później trudno mi wypakować pracownię ;)
    Cudne zdjęcia!

    OdpowiedzUsuń
  5. Piękne! O tak czasem ciężko się zebrać do pracy :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Mam tak samo, mojego lenia trzymam krótko bo wścibia swój nos wszędzie. A włóczki wrzuciłam do dużego kosza, który zawsze stoi blisko sofy.

    Robótka śliczna, aż zazdroszczę tej cierpliwości do kordonków. Moje łapska w tych drobnościach są jakieś niezdarne.

    Ciepło pozdrawiam
    Tomaszowa

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...