czwartek, 28 listopada 2013

A dzisiaj tylko jedna :)


Wrzuciłam wszystkie  ozdóbki na bloga jakie udało mi się do tej pory wykonać.Reszta leży i czeka na swoją kolej.Mam nadzieję,że wystarczy mi zapału zapału i energii na ich dokończenie.
Dziękuje za wszystkie miłe komentarze,które mobilizują mnie do pracy

środa, 27 listopada 2013

Dzwonki choinkowe i innych pierdółek ciąg dalszy


Pokazuję co jeszcze udało mi się zmajstrować w ostatnim czasie.
Oj! Coś mi się wydaje,że tegoroczna choinka będzie naprawdę kolorowa.
Dosyć duże,ale leciutkie zawieszki dzwonki.Mój faworyt z sową :)
Troszkę robiły mi na złość i nie dały się lakierować,ale ostatecznie nie jest tak źle.
A nawet mogę powiedzieć,że jest dobrze :P
 


 Zawieszka gwiazdka i poniżej miniaturowe obrazki z nieudolną próbą pocieniowania brzegów:D


 I na koniec jeszcze raz serduszko oraz bombka z tradycyjnym wzorem zimowym.
Miłej nocki.

A co Wy na to ?Zwierzyniec na łańcuszkach.

 Kiedy zamawiałam te miniaturowe zawieszki w jednym z internetowych sklepików,to pomyślałam sobie,że spróbuję zrobić z nich naszyjniki.Ozdobiłam je z dwóch stron serwetkami do decoupage i pokryłam lakierem.Dodałam kilka koralików i....Teraz czekam na Wasze opinie.
Na zdjęciach pokazuję zawieszki z dwóch stron oraz chociaż w przybliżeniu chciałam zaprezentować jak wyglądają zawieszone na szyi.
Do tego celu posłużył mi mój manekin (jednak do czegoś się przydaje :D )

 Na pierwszy ogień poszła sowa w nieco psychodelicznym ubarwieniu :D
 Tutaj użyłam zwykłych,prostokątnych zawieszek do kolczyków

 I teraz koniki na biegunach w miniaturce.Moje ulubione.Ozdobione trochę jakby na ludowo,a trochę może orientalnie?Powstały dwie różne sztuki takich naszyjników.



 Na koniec naszyjnik w moim poprzednim stylu.Zawieszki klucze i koraliki w odcieniach turkusu i ciemnej zieleni.
Miłego dnia.U nas za oknem nieśmiało pojawia się słoneczko:)

Teraz widzę,że zdjęcia chyba muszą iść do poprawki,bo każde ma inny odcień.

wtorek, 26 listopada 2013

Ptak :P

Korzystając z chwili przerwy nie mogłam się oprzeć,by nie zrobić drugiego wpisu dzisiaj i  nie pokazać Wam
zawieszki -ptaszka ozdobionego bardzo kolorowym motywem.Tak mi się spodobał,że chyba zakupię sobie większą ilość takich ptaszorkowych zawieszek do zdobienia.Szkoda,że są to niewielkie wycinanki-zaledwie 6 cm.
A może wiecie,gdzie można kupić takie większe zawieszki ze sklejki w kształcie podobnym do tych na zdjęciu?

Wrzucam serce i lecę :)



Czarno białe ,połączone  serduszka w dwóch wersjach.Lubię rzeczy w B&W.
Niestety muszę się oderwać od komputera i odwiedzania waszych blogów.Czas przy takich zajęciach mija mi sto razy szybciej niż np. w pracy.Oprócz przyjemności czekają jeszcze obowiązki.
Miłego dnia i do następnego.....wpisu :D

poniedziałek, 25 listopada 2013

Zakładki nie tylko dla dzieci


 Między ozdabianiem zawieszek świątecznych powstało kilka zakładek do książek, jak zaznaczyłam w tytule nie tylko dla dzieci.
Zakładki w różnych klimatach.Ozdobione serwetkami do decoupage i pokryte matowym lakierem.
Dwie pierwsze to moje ulubione.Motyw z sową.Popularny ostatnio bardzo.I poniżej nawiązanie do egzotycznych podróży(nawet jeśli odbywają się one tylko na kartkach książek)
Zakładki ozdabiane z dwóch stron i obie strony pokazuję na zdjęciach.



 Coś dla miłośników kina też się znalazło

 Dla romantyków i wielbicieli motyli
 Kolorowo i zabawnie
 I wspomniane wcześniej akcenty baśniowe dla małych czytelników
To jeszcze nie koniec mojego zakładkowego szaleństwa :) Coś pojawi się jeszcze wkrótce :)

 Gdyby ktoś był chętny do nabycia moich zakładek i biżuterii,to zapraszam na stronę TUTAJ,gdzie umieściłam szczegóły dotyczące sprzedaży i przesyłki

niedziela, 17 listopada 2013

Trochę się przeliczyłam

W tym roku postanowiłam,że sama zrobię kilka ozdób choinkowych.Nabyłam więc trochę potrzebnych mi do tego celu rzeczy i zasiadłam w wolnych chwilach do pracy.I......Teraz już wiem,dlaczego większość z Was zaczyna bożonarodzeniowe prace już pod koniec wakacji.Schodzi się z tym bardzo długo.Zwłaszcza komuś takiemu jak ja,kto doświadczenie w ozdabianiu wszelkich zawieszek i bombek ma niewielkie.
 Dodatkowo powinnam dokładnie sobie przemyśleć co ja na tej choince chciałabym widzieć.To znaczy w jakim stylu powinna być.Jak na razie wydaje mi się,że wszystko będzie od Sasa do lasa.Czyli na obecną chwilę mam niesamowity misz masz wzorów i kolorów.Obawiam się efektu końcowego,niemniej jednak dzielę się powoli z Wami tym co skleciłam sobie.Mam nadzieję,że jakoś to poskładam do kupy i choinka będzie nadawała się do pokazania na blogu.

     

 Na początek serduszko,z którego w sumie jestem zadowolona.Widok z dwóch stron

 Reniferki  i koniki pochłonęły większość mojego czasu i energii,kiedy docierałam i szlifowałam wszelkie zaokrąglenia i załamania.Zwłaszcza między rogami :P
Dodatkowo koniki wyszły chyba bardziej jako zawieszki do kuchni w stylu wiejskim niż na drzewko bożonarodzeniowe :D


Lecę kończyć,to co zaczęłam.Pewnie będę Was męczyć do końca roku podobnymi fotkami.
Miłej niedzieli :)

wtorek, 12 listopada 2013

Tamdamram!.....Paczka wędruje do........

I szybciutko ogłoszenia drobne,bo pewnie wiele z Was czeka na wyniki Candy.
Naliczyłam 46 komentarzy po odjęciu podwójnych wpisów.
Pan internetowy "R" podpowiedział mi,że tym razem paczuszka powędruje do....osoby z nr 16,co wskazuje na....MIKĘ.
Gratuluję i proszę o kontakt na maila :
mika1971@wp.pl

Zbieżność nica osoby wylosowanej i nazwy w moim adresie mailowym zupełnie przypadkowa :P :D

Dziękuję wszystkim za zabawę.Przybyło mi nowych blogów do zwiedzania :)
Zapraszam do zaglądania,bo pewnie wkrótce znowu coś dla Was przygotuję.
Tymczasem na pocieszenie badylek w mocnych kolorach :)

Miłego wieczoru.

czwartek, 7 listopada 2013

Kukułki i martwa natura :)



 Dzisiaj też trochę żartobliwie w słowach i w zestawieniach obrazkowych.Zacznę może od martwej natury,która mimo tytułu posta jest tylko "tłem" dla korali i kolorystycznie pasuje mi do użytych materiałów.
Fotki wygrzebane gdzieś z głębin komputera i troszkę zmienione na potrzeby posta.Być może były kiedyś wrzucane na mojego starego bloga i są wam znane.

 Korale natomiast to już standardowe połączenie kordonkowych i decoupagowych  kulek.Tym razem użyłam kuleczek nieco większych .Dwie wersje noszenia.Dłużej powyższe zdjęcia i krócej na dolnych fotkach.



A co do kukułek....To nic innego jak likier z cukierków.Znacie takie słodkości pod nazwą kukułki?
Wychodzi z nich bardzo słodki i bardzo mocny trunek.
Przepis przyniosła mi znajoma.
Dla tych,którzy chcą go wypróbować podaję recepturę.
1/2 kg kukułek
2/3 szklanki wody
1 puszka mleka skondensowanego niesłodzonego
200ml spirytusu
Kukułki zalewamy wodą i rozpuszczamy na małym ogniu ciągle mieszając.Nie gotujemy.
Rozpuszczone cukierki studzimy i dodajemy mleko w puszce dokładnie mieszając.Dodajemy spirytus i dokładnie miksujemy na małych obrotach.Zlewamy do butelek.Można delektować się już na drugi dzień :)
Jeżeli ktoś nie lubi bardzo mocnego likieru,to można dodać odrobinę mniej spirytusu,bo cukierki zawierają też odrobinę alkoholu.
Życzę miłej degustacji :D

środa, 6 listopada 2013

Zielone z ......abstrakcją?



Zastanawiałam się z czym połączyć dzisiejsze fotki biżuteryjne na blogu,ponieważ przy ich robieniu
nie podpierałam się żadną inspiracją przyrodniczą.
Szukałam wiec w moich obrazkach fotograficznych,szukałam,aż znalazłam coś,co chociaż trochę pasowało mi kolorystycznie:P Podciągnęłam troszkę kontrast dla lepszego wydobycia barw i...
Są to jakieś tam pstryki "niewiadomoczegoipoco" :) Jak widać jednak się przydały :P
Aby Was nie męczyć zagadkami co to tam mi się uwieczniło kiedyś w aparacie...
Na pierwszym obrazku odbicie drzew i liści w wodzie w połączeniu z moją ostatnio wykonaną bransoletką.
Poniżej natomiast narośla (grzybki?) Na omszałym starym pniu:D w kompozycji z długim sznurem kordonkowych korali.




Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...