niedziela, 14 września 2014

Leniwe niedzielne popołudnie


 Niedziela zeszła  mi na "niczym"
A właściwie pół dnia przeleżałam z nosem w książce.Nawet ładna słoneczna pogoda nie przekonała mnie do
wyjścia dzisiaj z domu.
Wieczorem kolejny raz zabrałam się za przebudowę bloga.Ciągle coś zmieniam,ulepszam,by jak najbardziej uprościć stronę.Efekty jednak nie do końca mnie zadowalają.Ostatecznie postawię chyba na minimum barwy w całej oprawie a kolorowe pozostaną tylko zdjęcia w postach.
Co Wy na to?
 Wieczór kończę prawie jesiennymi obrazkami.Od jutra długi tydzień w pracy.Miłej nocki.

sobota, 13 września 2014

Jeszcze lato a już jesień

 Chociaż sezon urlopowy za nami to myślami spokojnie można wrócić jeszcze do wakacji.
Moja ostatnia praca jest właśnie w takich klimatach.Trochę muszelek,trochę koralików w kolorach morskiej wody i zawieszki z morzem związane tematycznie.
Nie da się też ukryć,że jesień biegnie wielkimi krokami.
Nie mam nic przeciwko temu,bo lubię tę porę roku,pod warunkiem,że chociaż odrobinę będzie słoneczna.
Można wtedy pobiegać z aparatem i uchwycić kolejny raz te wszystkie jesienne barwy i poszukać inspiracji do następnych prac mniej lub bardziej udanych :)
A na długie wieczory znalazłam coś fajnego.
Stacjonarne księgarnie  niezbyt często odwiedzam.Tym razem wyjątkowo wstąpiłam do jednej z nich
i znalazłam takie urocze wydanie Muminków.                                      


 Szara  ale elegancka okładka a w środku czarno białe ilustracje.Jak za dawnych lat.W tej chwili żałuję,że nie mogłam za jednym ciosem kupić całej serii.Pozwoliłam sobie na zakup tylko jednej pozycji.W planach jest natomiast ciąg dalszy.
Myślę,że wśród Was jest też wiele Muminkowych fanek:)Mam rację?
 Na koniec słów kilka o pocztówkach jakie do mnie dotarły na przełomie sierpnia i września.
Skoro postanowiłam połączyć ten blog z postcrossingowym,to od czasu do czasu pokażę to co do mnie przywędrowało z różnych zakątków świata.
 B&W to jedne z tych,które lubię dostawać,chociaż nie wszystkie są piękne:D

 Większość kartek jest w kolorze i tematycznie bardzo zróżnicowana.
Poniżej wybrałam trzy,które najbardziej mi się spodobały.
Z Japonii,Ukrainy oraz Anglii.
 Na uwagę często zasługują też znaczki.Wrzucam zdjęcie z tymi ciekawszymi.
Postcrossing to fajna zabawa,chociaż tanio nie jest,bo ceny wszelkich przesyłek w naszym kraju są  moim zdaniem wysokie.
Radość z każdej otrzymanej kartki jest natomiast duża.Zwłaszcza,gdy nadawca starał się zapełnić całą wolną przestrzeń na odwrocie słowami.Przy okazji można poćwiczyć angielski,który jest w postcrossingu wykorzystywany najczęściej.
Miłej niedzieli życzę :D

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...