środa, 23 października 2013

Post alkoholowy



 Sezon na zbiór wielu owoców już się zakończył.Na bazarach większości też już nie dostaniemy.
Spóźniłam się więc trochę z przepisami,ale robienie niektórych nalewek wymaga czasu i uwierzcie mi, często anielskiej cierpliwości. Najbardziej pracochłonny jest etap filtrowania,by alkohol był w miarę klarowny.
 Dla tych,którzy chcieliby w przyszłym roku takie nalewki zrobić sobie w domu,podam kilka receptur.
Na początek jeżynówka.
-1 litr jeżyn
-60-70 dag cukru
-0,25 l spirytusu
-0,5 l wódki
-wanilia,goździki
Osuszone owoce zasypujemy cukrem,dodajemy wanilię,goździki i przykrywamy,obwiązujemy papierem śniadaniowym.W papierze robimy kilka maleńkich dziurek, np.widelcem.Odstawiamy wszystko na 10 dni.
Po tym czasie wlewamy spirytus.Odstawiamy na 10 dni.Mieszamy od czasu do czasu.
Następnie zlewamy płyn do osobnego słoja.Zakręcamy szczelnie,a pozostałe jeżyny rozgniatamy,wlewamy do nich wódkę,przykrywamy i odstawiamy na kolejne 10 dni.
W końcowym etapie zlewamy znowu płyn dokładnie wyciskając owoce.Łączymy z poprzednim sokiem.Filtrujemy np przez wielokrotnie złożoną gazę.Zlewamy do butelek i odstawiamy na 6 miesięcy.


Winogronówka
 -2 kilogramy winogron
-1,5 kg cukru
-1 litr wódki
-0,5 litra spirytusu
Owoce zasypujemy cukrem,przykrywamy i odstawiamy na  2 dni(ja odstawiłam na 5 dni).Mieszać,by cukier się rozpuścił.
Następnie zalać wódką ,zamknąć i pozostawić na tydzień.
Po tygodniu zalewamy spirytusem i zostawiamy jeszcze na dwa tygodnie.
Filtrujemy,zlewamy do butelek,a degustację rozpoczynamy po minimum 3 miesiącach.
Ja mam nalewkę winogronową,która stała już rok i dopiero teraz jest fantastyczna.
Pełna smaku i aromatu.

 Morelówka
 Przepis na morelówkę podała mi moja siostra,a ja go niestety nie zapisałam.
Jak tylko skontaktuję się z nią,to uzupełnię braki :)
Dodam tylko,że nalewka jest delikatna i smakowita.



Na koniec  mam jeszcze trzy przepisy.
Malinówka
-1 kg malin
-0,5 szklanki cukru
-1/4 l spirytusu
Zasypujemy owoce cukrem, zalewamy alkoholem,przykrywamy szczelnie i mieszając raz na jakiś czas czekamy 2 tygodnie
Po upływie tego czasu zlewamy płyn do słoja,zakręcamy.
Do pozostałych owoców dodajemy
- 1 szkl.cukru
-1/2 szkl przegotowanej i ostudzonej wody
Odstawiamy na 2 tygodnie
Kolejny krok polega na zlaniu płynu i odciśnięciu owoców.
Łączymy obydwa soki razem.Filtrujemy dokładnie.Zlewamy do butelek i odstawiamy na 6 miesięcy.
Aroniówka
Przepis pierwszy
-1,5 kg aronii (przemrozić 24 h w zamrażalniku,by pozbyć się goryczki)
-1 cytryna
-2 litry wody
-60 dag cukru
-1-2 łyżki miodu
-1 litr spirytusu
Owoce i wodę gotujemy 40 min
Studzimy,odcedzamy przez sitko owoce.Dodajemy do płynu  cukier,sok z jednej cytryny.Podgrzewamy do rozpuszczenia się cukru.Dodajemy miód,mieszamy.Studzimy,filtrujemy,zlewamy do butelek i zapominamy o niej na około 4 miesiące.

Aroniówka II

-1 kg aronii 
(przemrozić 24 h w zamrażalniku,by pozbyć się goryczki)
-1 laska wanilii,kilka goździków
-centymetrowy plaster imbiru
1/2 kg cukru
1 litr wódki
Owoce i przyprawy zasypujemy cukrem i dodajemy wódkę.Mieszamy i odstawiamy na około 3 tygodnie.
Następnie odcedzamy,filtrujemy i zlaną do butelek pozostawiamy na około 4 miesiące.


Tym,którzy wytrwali w czytaniu do samiutkiego końca,gratuluję i dziękuję :)
Z pewnością to nie ostatnie przepisy na likiery czy nalewki,bo jeszcze coś tam czeka  na opracowanie :P
Większość przepisów pochodzi ze stron internetowych

http://durszlak.pl/przepisy-kulinarne
http://www.atmossfera.pl/przepisy-na-nalewki/nalewki-owocowe-ziolowe
http://www.znajdzprzepisy.pl
 Natomiast wszystkie zdjęcia użyte na tym blogu są moją własnością,gdyby były jakieś wątpliwości :)
Miłego i słonecznego dnia Wam życzę

9 komentarzy:

  1. W tym roku już żadnych nalewek raczej nie zrobię, ale kto wie, może w przyszłym się skuszę, bo przepisy ciekawe:-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobre przepisy na nalewki zawsze są w cenie ;-)
    Dobre nalewki jeszcze w większej!

    OdpowiedzUsuń
  3. Najchętniej spróbowałabym jeżynówki i aroniówki... :-)

    OdpowiedzUsuń
  4. Z przepisów nie skorzystam, ale zdjęcia - pyszne, zwłaszcza jeżynki i maliny, mniam! :)

    OdpowiedzUsuń
  5. no właśnie- cierpliwości brak totanly- podziwiam Twoje♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Piękne zdjęcia! Mój tato też specjalizuje się w różnorakich nalewkach ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Pysznie ofocone ... taki zapas starczyłby mi do końca życia :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam wszelkiego rodzaju domowe nalewki owocowe. Twoje prezentują się smakowicie :) Zainteresowała mnie winogronówka - w przyszłym roku spróbuję taka nastawić. Aroniówkę mam tegoroczną, korzystam z trochę innego przepisu ale tak sobie myślę, że jest równie pyszna jak Twoja. Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...