A jeszcze jak są mocno kolorowe i piękne,to już zupełnie dostaję kociokwiku i biegam dookoła.
Tak więc z urlopu oprócz zdjęć architektury przywiozłam też takie botaniczne :)
W pobliżu miejsca gdzie mieszkaliśmy odkryłam hortensje i się zaczęło.Skutki poniżej:P
A w domu u siostry też miałam co oglądać :D
No niech mi kto powie czy nie warto było zajrzeć tym storczykom w lico:)
Podobno należy oglądać mając przy sobie czerwoną wstążkę :P
A ta cała masa kolorów będzie pewnie inspiracją do moich prac,więc Was jeszcze nimi pomęczę :P
Jestem zagorzałą fanką hortensji no bo jak tu ich nie lubić? Zadziwia mnie w nich to że jedna kiść potrafi ewoluować kolorystycznie a nawet jak przekwitną to dalej są zjawiskiem...
OdpowiedzUsuńTyle koloru i inspiracji a każdy może się poczęstować i jeszcze ile zostanie... Pozdrawiam ciepluchno
Tak Kamino,masz rację z tym ewoluowaniem koloru w kwiatach.
OdpowiedzUsuńA częstować się barwami i inspirować....proszę bardzo.Kto tylko chce:)Dziękuję za odwiedziny
W Japonii hortensje i storczyki widuję z częstotliwością odwrotną niż w Polsce, te pierwsze częściej, dlatego tutaj mój wzrok bardziej przyciągają kwiaty Twojej Siostry, Marzenko. Moim zdaniem czerwona wstążka zupełnie nie jest potrzebna ;), niemożliwe, żeby storczyki zmarniały po kontakcie z osobą, która uwieczniła je tak pięknie. Dużo ich! Podoba mi się ta różnorodność i wykadrowanie, łodygi nie zawsze prezentują całość w ładny sposób.
OdpowiedzUsuńPiękne piękne!! Ja też uwielbiam robić zdjęcia kwiatom, naturze w ogóle :)
OdpowiedzUsuńPiękne, dorodne kwiaty, dobrze im :) A storczykom służy angielski wilgotny klimat ;)
OdpowiedzUsuńhahaha :D mam to samo! jak widzę kwiatki to też zaraz biegam z aparatem :D
OdpowiedzUsuńdrugie zdjęcie hortensji mi się bardzo podoba, a storczyki piękne ;)
Uwielbiam hortensje i storczyki- Twoje zdjęcia to prawdziwa uczta dla oczu!
OdpowiedzUsuń