Jestem. Po dłuuuugiej przerwie.Z opóźnieniem obudziłam się ze snu zimowego.
Pojawiam się ostatnio okazyjnie,przez co jest mi niezmiernie wstyd,bo to tylko świadczy o moim lenistwie.
Nie ma chyba jednak co tłumaczyć się kolejny raz.
Jak to bywa przed każdymi świętami,próbuję przygotować sobie chociaż kilka odpowiednich do sytuacji
ozdóbek.
Dzisiaj pierwsza porcja jaj.Technika? Nie trzymałam się żadnych zasad.Robiłam co mi akurat wyobraźnia podpowie.Zmiksowałam w tzw. międzyczasie chyba wszystkie kolory zieleni i brązów ze sobą.Tarłam,malowałam,zdzierałam i poprawiałam bez końca.Do perfekcji pewnie daleko,ale cóż z tego.
Wielkanoc będzie z własnoręcznie ozdobionymi wydmuszkami i to się liczy:D
A co u Was? W jakiej fazie przygotowania świąteczne?Przecież to już tylko 1,5 tygodnia.A słońce za oknem tak pięknie świeci:D.........
Przy próbie wykonania reliefów korzystałam z informacji udostępnionych na blogu https://petitdecu.wordpress.com/
Przepiękne delikatne jajca!
OdpowiedzUsuńDzięki :)
UsuńŚliczne wydmuszki :) Ja też się budzę ze snu zimowego i obudzić się nie mogę ;) Przygotowania do świąt idą bardzo opornie.... a w zasadzie nie idą :) Czas to zmienić.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Oj! Tak masz rację .Najtrudniej zabrać się do pracy po jakiejkolwiek przerwie.
Usuńpięknie wyglądają Twoje wydmuszki!
OdpowiedzUsuńJa na Wielkanoc niewiele tworzę, w tym roku to w sumie 7 jajeczek, i kilka kartek...
To jednak coś :D
UsuńBardzo ładne jajka. Fajna ozdoba na wielkanocny stół :))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Cieszę się,że się podoba :)
Usuń