Tym razem zapanował totalny minimalizm w robótkach.Ptaszki w pastelach ozdobione drobnymi kwiatowymi motywami.
Przyznam szczerze,że polakierowałam tylko dwa razy matowym satynowym lakierem,ale będą do poprawki.Na zdjęciach widać chropowatość i brak dotarć.Nie przepadam za mocno błyszczącymi powierzchniami.Zwłaszcza w takich ozdóbkach.Tym razem jednak i przy matowej wersji będę musiała odrobinę dłużej posiedzieć i przeprosić się z papierem ściernym oraz lakierem.
Dzisiaj wyjeżdżałam na wieś i postanowiłam,że zabiorę moje twory,by tam zrobić im kilka fotek.Niestety mimo słonecznej pogody pąki drzew jeszcze słabo się rozwijają i sesja taka nie do końca może wiosenna jak planowałam.Coś tam jednak wyszło.
Pokazuję w połączeniu ze zdjęciami pierwszych,nieśmiało rozwijających się kwiatków i listków